czwartek, 1 sierpnia 2013

2

~Losing him was blue, like I'd never knownMissing him was dark grey, all alone Forgetting him was like trying to know somebody you never met *

(Utrata go była niebieska, jak jeszcze nigdy tego nie zaznałamTęsknota za nim byłą ciemnoszara, zupełnie samotna Zapominanie o nim było jak próba poznania Kogoś, kogo nigdy nie spotkałeś)


*HARRY*
Właśnie odbywamy jazdę do L.A podróż mija cicho. Zdecydowanie cicho jak na nas. Za cicho.
Liam czyta jakąś grubą książkę. Louis ogląda kreskówki dla dzieci. Zayn gada przez skejpaja, pewnie z Perrie. I tu sie pojawia ten skurcz w sercu...A Niall śpi. Wesoły autokar największych gwiazd 2013 JEJ!
Przeglądałem dziś co się znajduje w mojej walizce. Była tam jej mała zwiewna kremowa koszula. Na wylot przesiąknięta nią. Jak to możliwe że się tu znalazła. A no tak, nie pakowałem się. Wkładałem do walizki ciuchy jak leci.  W sumie nie dziwi mnie to. Moja szafa jest pełna jej rzeczy. Tak jak jej moimi. No chyba że się ich pozbyła
-Błagam nie, pamiętaj o mnie-prosiła moja podświadomość. Jednak co ja mogłem zrobić? Błagać o wybaczenie? Codzienność.
-Brakuje mi Cię Mała-powiedziałem spoglądając na jej koszulką. Chciałem by wróciła. By było jak dawniej. By mi wybaczyła. Byśmy zaczęli od nowa. Ja po prostu chcę ją odzyskać. Czy to tak wiele? "Tak" odezwał się ten wredny głos w mojej głowie. Westchnąłem wypuszczając powietrze. W tym czasie mój telefon zabrzęczał. Twitter-stwierdziłem.
"Mavis Jones u Ellen za 5 minut na..."nie doczytałem. Zablokowałem ekran i włączyłem laptopa. Wpisałem nazwę strony na której mogłem obejrzeć ten odcinek, bez zbędnej walki z Louisem o telewizor. Jestem pewny że bym wygrał ale po co sie bić niech Louis myśli że jest lepszy....
Wpatrywałem się w obraz z wielką tęsknotą do dziewczyny z ekranu. Zachowywałem się jak nastolatek wzdychający do ulubionej gwiazdy. Bo nią była. Była moją idolką. Moją osobistą Boginią.
-Ostatnio wystąpiłaś w teledysku Justina Biebera-zaczęła reporterka
-Tak. To była wspaniała współpraca. I myślę że efekt jest jeszcze lepszy. Co nie kochanie?-zapytała a na sali rozległ się głośny pisk
-Tak zdecydowanie. Teledysk jest wspaniały. Widać na nim więź-powiedziała patrząc na nią podejrzliwie
-Tak?-zdziwiła się-To dziwne bo wizieliśmy się po raz pierwszy. Po raz pierwszy ze sobą rozmawialiśmy...
-Czyli co miłość od pierwszego wejrzenia?-zapytała a ja aż się cały spiąłem i spociłem i to w ciągu sekundy.
Dziewczyna lekko się zaśmiała-Nie, nie miłość-kontynuowała śmiech- Jesteśmy przyjaciółmi, bardzo dobrymi. Wiem że mam w nim wsparcie i na odwrót. To super mieć przy sobie kogoś zaufanego w show biznesie. Ja mam moją Hayley i Justina. Jestem w stanie powiedzieć im wszystko mają moje bezgraniczne zaufanie-wyznała a mi aż zachciało się płakać. Westchnęła i skupiła usta na prawą stronę. Zawsze tak rabi gdy nie chce czegoś powiedzieć.
-To cudownie-uśmiechnęła się- Zdaję sobie sprawę że to pytanie jest trochę nie na miejscu ale twitter jest nim zaspamowany-powiedziała a blondynka kiwnęła głową i przerzuciła nogę na nogę. Ukazując idealne łydki- Czy słyszałaś nową piosenkę One Direction?-zapytała a już spodziewałem się najgorszego
-Tak przyznam jest zabawny. Tekst...nie zbyt wyczerpujący ale teledysk powala-zaśmiała się. Jej śmiech. Jak małe dzwoneczki, dzwoniące pod wpływem lekkiego podmuchu wiosennego wietrzyku.
-W takim razie jaka postać najbardziej cię zaskoczyła?
-Zayn-powiedziała natychmiastowo i wybuchła głośnym, zaraźliwym śmiechem. Nie no nie wytrzymałem i sam się zaśmiałem.
(...)
-Czego Ci najbardziej brakuje?-zapytała reporterka
-Brakuje mi Kogoś..1-4-3.-powiedziała z zasmuconą miną. Reporterka podniosła brwi
-W takim razie na naszej stronie piszcie kogo, waszym zdaniem brakuje Mavis....
Nie dokończyła zdania a na stronie pojawiły się pierwsze odpowiedzi.

"Harry"
"Harrego jej brakuje ;D"
"Rodziców"
"Justinaka ;**"
"Harolda <3"
"Harry Styles!!!"
"STYLES!!!"
Wszedłem na twittera i dodałem "@mavisjones 1-4-3"
Nasz sekretny sygnał I (1) LOVE (4) YOU (3). W moim przypadku I love too
*MAVIS*
Ubrałam się i wyszłam do Hayley. Chłopaki za dwa dni wracają z trasy. Wiem że będę musiałam z nim porozmawiać. Dwa dni po naszym zerwaniu wyjechał w trasę. A ja nie odbieram telefonów, nie odpisuje na smsy nie rozmawiałam z nim. Nie mogłam nie potrafiłam.
Żal.
Rozpacz.
Gniew.
Nienawiść.
Miłość.
Strach.
Złość.
Czy wyjazd do Polski w dniu jego przyjazdu można by nazwać ucieczką? Tak. W takim razie uciekam-przyznałam sama sobie. No bo i tak jest. Uciekam. Nie chcę z nim rozmawiać. Bo wiem że bym mu uległa. Że bym mu wybaczyła. W brew sobie? Nie wiem. Z jednej strony chcę, pragnę mu wybaczyć. A z drugiej tak cholernie mnie zdradził. Ale kocham go. I przyznaje to bez wahania. Samej sobie. Wyznałam to w pewnym wywiadzie. Pewnie tylko on to rozszyfrował. O ile oglądał. 1-4-3. Trzy cyfry. A tak wiele.

-I jak tam Alex-zapytałam spoglądając na brzuszek
-Kopie.-powiedziała zmęczonym głosem.

CDN.

*Taylor Swift- Red

4 komentarze:

  1. Super !
    Tylko dlaczego zayn gada przez skypa z Perrie skoro jest z hayley ?!
    Dodaj szybko nexta !
    WENY

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to opowiadanie. Jest cudowne. *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Heej no właśnie czemu rozmawia z Perrie skoro jest z Hayley ? O.O
    Ale tak wgl to boski ten rozdział ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdzial czekam na nastepny :-)

    OdpowiedzUsuń